wtorek, 29 grudnia 2015

Zaczynamy od nowa!

Wielki powrót :)

Postanowiłam, że zacznę od nowa. Tym razem osiągnę cel i uda mi się. 
Wierzę w to i mam nadzieję, że się nie poddam.
Co chcę zmienić? Chcę się lepiej czuć, 
bo w zdrowym ciele zdrowy duch ;)
Dzisiaj mamy 29 grudnia, aktualna waga 59,8 kg
talia:64 cm
brzuch: 80 cm
biodra 86 cm


Jadłospis na 30 grudnia:
7.00 POBUDKA
7.30 Śniadanie: Omlet z avokado i marchewką
http://hpba.pl/omlet-z-boczkiem-i-marchewka/
8.00 Pobiegać
10.30 Jabłko+jogurt naturalny
13.30 Obiad: Pierś z kurczaka lub ryba z ryżem i warzywami
16.30 Łosoś z avokado
19.30 Sałatka owocowa (jabłka, mandarynki, brzoskwinie, ananas, miód)

31.12
7.00 POBUDKA
7.30 Śniadanie: Kanapka z piersią z kurczaka z wczoraj i sałatą
8.00 Ćwiczona Mel B + Tiffany lub Chodakowska
10.30 batonik museli +jabłko
13.30 Lekka sałatka: Sałata+groszek + tuńczyk+kukurydza
Tu mamy sylwestra, więc nie wiadomo co dalej będzie :P

01.01
...

02.01
7.00 POBUDKA
7.30 2 naleśniki na bazie mąki razowej z 2 plastrami chudego sera twarogowego polane 3 łyżkami jogurtu, posypane płatkami migdałowymi i pokrojone 2 mandarynki
8.00 pobiegać +pójść po winogron i rzeczy na obiad
10.30 serek camembert (light, 40 g) z winogronem jasnym
13.30 Spaghetti aglio e olio
16.30 batonik museli +jabłko
19.30 serek camembert + winogrono

Lista zakupów:
avokado, marchewka?, jabłka, jogurt naturalny x 3, pierś z kurczaka, brokuł, łosoś, anans, sałaty x2. pomidory, batonik museli, groszek, tuńczyk, kukrydza, ser twarogowy, płatki migdałowe, mandarynki, ciemne pieczywo
Do jutra!

poniedziałek, 13 października 2014

Skytower

Dzień 2




Odwiedziłam dziś Wrocław. 
Piękne miasto, piękne widoki i ludzie którzy o dziwo nie śpieszą się tak bardzo jak w innych dużych miastach. Może to za sprawą pogody. Prawdziwa złota jesień z temperaturą 22 stopni i słońcem w tle. Postanowiłam wjechać dziś na górę skytower. Widok zapierał dech w piersiach i jestem pewna, że jeszcze tam wrócę, ale tym razem nocą.





Moje zdrowe odżywianie nie wyszło mi dziś za dobrze. Od rana piję herbatę z dużą ilością miodu i cukru z powodu przeziębionego gardła. Na obiad skoczyliśmy do włoskiej knajpki. Zamówiłam pesto, może nie jest tak dobre jak we Włoszech, ale na pewno lepsze niż zrobione przeze mnie. Mogę z pewnością polecić ta knajpkę, jednak nie pamiętam jej nazwy, co mogę podpowiedzieć znajduje się na drugim piętrze sky tower.


Co do ćwiczeń, zrobiłam dziś całą Mel B i serię z Tiffany. Trochę się porozciągałam z moją 5-letnią siostrzenicą, której z łatwością przychodzi przyciąganie głowy do kolan... nie to co mi :(

Inspiracja na dziś:


Dobranoc xoxo <3

niedziela, 12 października 2014

Jak tu zacząć...
Mam 18 lat, na głowie maturę (prawo jazdy na szczęście już zdane), w związku że ostatnimi czasy nie należę do najszczęśliwszych osób postanowiłam założyć bloga. Podobno w zdrowym ciele zdrowy duch. Podejmę "beauty challenge" i codziennie będę dbać o siebie i dzielić się postępami z Wami, ponieważ właśnie to mam nadzieję najbardziej mnie zmotywuje do działania.
A więc zaczynamy :)

Dzień 1

Najciężej jest zacząć, brak motywacji i czasu wpływa na nasze ogromne lenistwo. A to błąd, ponieważ
szkołę\pracę oraz zdrowe odżywianie, sport i małe zabiegi domowe można ze sobą połączyć. Mój początek nastąpił dziś o godzinie 18... poszłam biegać, na pół godzinki. Jednak z braku endomondo nie mogłam dokładnie dowiedzieć się ile kalorii spaliłam. Najlepiej żeby wmówić sobie, że to co robimy sprawia nam przyjemność i czerpać ją z każdej małej rzeczy. Znakomitym pomysłem na który dziś wpadłam był stretching na świeżym powietrzu, na ogromnej łące między lasami. Akurat trafiłam na zachód słońca, wiec po wykonaniu wszystkich ćwiczeń czułam się zrelaksowana i odprężona pośród pięknej scenerii ostatnich promieni słońca. Więc dzisiejsze ćwiczenia uważam za udane i jutro myślę, że zapoluję na wschód i zrobię dokładnie to samo co dziś.


Co może być dla mnie najtrudniejsze? Z pewnością rzucenie śmieciowego jedzenia. Czekolada ostatnio stała się moją ulubienicą i po każdym posiłku muszę pójść do szafki i zabrać z niej czy to czekoladę czy batonika. Jednak od dziś zdecydowanie koniec z tym. 



Będę starać się jeść tylko najzdrowsze produkty. Na kolację przygotowałam owsiankę z jabłkiem i bananem. Banalne, ale bardzo pożywne. Niestety w moim wykonaniu nie przypadła mi ona do gustu, gdyż wyszła zbyt mdła.  Ale będę próbować dalej innych przepisów ;)



Na koniec spiszę sobie moje aktualne wymiary i po dokładnie 30 dniach mojego eksperymentu zrobię to samo. Mam nadzieję, że będę mogła pochwalić się efektami. A teraz dobranoc, bo zasada nr 1 by być zdrowym i pięknym trzeba odpowiednio długo spać. 
See yaa! xoxo


inspiracja na dziś <3